2 marca w oddziale Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Opolu odbyło się spotkanie z reżyserką Wandą Różycką-Zborowską oraz emisja filmu „Duśka” jej autorstwa.
Sala pękała w szwach. I nie ma się czemu dziwić, ponieważ mieliśmy rzadką okazję obejrzeć film i jednocześnie porozmawiać z jego autorką.
Obraz jest dokumentem z 2008 r. opowiadającym historię Wandy Półtawskiej od jej czasów szkolnych aż do śmierci Papieża Polaka.
Jest kobietą niezwykłą, otwartą na ludzi i zawsze mającą dla nich czas.
Urodziła się w 1921 r., przeżyła piekło obozu w Ravensbrück, gdzie została poddana okrutnym eksperymentom. Uczyła się w elitarnej szkole urszulanek, jak mówiła o sobie – była córeczką tatusia, choć mama także stanowiła dla niej wzór. Jej koleżanki opisywały ją jako dziewczynę prawą, oddaną nauce i przyjaciołom. Po wojnie ukończyła psychiatrię i wspólnie z kard. K. Wojtyłą prowadziła duszpasterstwo rodzin.
Film opowiada w sposób przejmujący dzieje przyjaźni Duśki z Papieżem, który m.in. pomagał jej w powrocie do duchowej równowagi po opuszczeniu obozu, gdzie poddana była okrutnym i bardzo bolesnym eksperymentom (ślady tego cierpienia na nogach zostały do dziś). Łączyła ich szczególna, po ludzku trudna do wyjaśnienia i opisania, więź duchowa.
W 1962 r. została cudownie uzdrowiona z choroby nowotworowej dzięki wstawiennictwu św. o. Pio – list w tej sprawie wysłał sam Karol Wojtyła.
W swej pracy, także jako członkini Papieskiej Akademii Życia, w sposób szczególny troską otaczała dzieci nienarodzone, była i jest obrończynią życia (jest to realizacja postanowienia podjętego jeszcze w obozie, gdy była świadkiem wrzucenia noworodka do pieca przez esesmana).
Wanda Półtawska w filmie ukazana jest jako osoba bardzo skromna, konkretna i małomówna. Jak mówiła, woli działać niż rozmyślać i filozofować. Widzimy świadectwa wielu jej znajomych, którzy odczuli osobiście jej wsparcie w trudnych chwilach.
Film jest pięknym świadectwem miłości do Boga, głębokiej wiary i przyjaźni silniejszej niż śmierć.
3 marca pani reżyser gościła z filmem w szkole katolickiej w Opolu, a następnie w Diecezjalnym Domu Formacyjnym w Nysie.