W sobotę 17 września wyruszyliśmy śladami Zofii Kossak. To początek projektu realizowanego przez Oddział Okręgowy w Opolu: „Zofia Kossak – strażniczka chrześcijańskiego dziedzictwa”.
Pierwszym celem naszej wyprawy były Górki Wielkie – niewielka miejscowość malowniczo położona na Śląsku Cieszyńskim w okolicach Brennej. Odwiedziliśmy tam tzw. Domek Ogrodnika, miejsce, w którym pisarka spędziła 11 ostatnich lat życia (1957-68). Znajduje się tu Muzeum będące oddziałem Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Muzeum obejmuje kilka pomieszczeń skromnego domku pełnego pamiątek po pisarce – mebli, biurka, przy którym tworzyła, zdjęć, obrazów, w tym kilka cennych, bo autorstwa Juliusza Kossaka i Witkacego. Ten ostatni często gościł w progach domku z uwagi na pokrewieństwo jego żony Jadwigi Unrug z pisarką. Wszystko tu pozostało tak, jakby mieszkańcy przed chwilą wyszli.
Obok znajdują się ruiny dawnego pałacu Kossaków, tutaj pisarka mieszkała do 1939 r. Pałac spłonął w 1945 r. Dziś w te pozostałości wpleciona jest niewielka nowoczesna budowla, stanowiąca siedzibę Centrum Kultury i Sztuki „Dwór Kossaków” prowadzonego przez Fundację im. Z. Kossak.
Ma ona na celu kontynuację ideałów, jakimi kierowała się słynna pisarka. Fundacja dba także o Muzeum Zofii Kossak-Szatkowskiej (Domek Ogrodnika), spichlerz z XVIII wieku oraz zabytkowy park dworski.
Znajdziemy tu nagrania wypowiedzi Zofii Kossak oraz jej córki Anny, ogromne zdjęcia z okresu międzywojnia, tablice multimedialne. Wszystko po to, by wciąż żywa była pamięć o ważnej, ale nieco zapomnianej polskiej pisarce, której twórczość tak mocno osadzona jest w kulturze chrześcijańskiej.
Mieliśmy szczęście, bowiem w Centrum obecna była wnuczka pisarki Anna Fenby Taylor – córka jej syna Witolda. Obecnie mieszka w Essex. Opowiadała burzliwe, ale ciekawe dziej rodu Kossaków mocno osadzone w dramatycznej historii XX wieku.
Na zakończenie naszej wyprawy udaliśmy się na zwiedzanie Cieszyna. Wraz z przewodnikiem poznaliśmy zabytki Wzgórza Zamkowego (ze słynną rotundą z banknotu 20-złotowego), piękną „cieszyńską Wenecję” oraz urokliwy rynek.
Wierzymy, że to dopiero początek poznawania Zofii Kossak i jej przebogatej twórczości. Kolejne pomysły będą realizowane już wkrótce.